Dbamy o Twoją prywatność
Dzięki plikom cookies i technologiom pokrewnym oraz przetwarzaniu Twoich danych, możemy zapewnić, że dopasujemy do Ciebie wyświetlane treści.Wyrażając zgodę na przechowywanie informacji na urządzeniu końcowym lub dostęp do nich i przetwarzanie danych (w tym w obszarze profilowania, analiz rynkowych i statystycznych) sprawiasz, że łatwiej będzie odnaleźć Ci w Allegro dokładnie to, czego szukasz i potrzebujesz.Administratorem Twoich danych będzie Allegro oraz niektórzy partnerzy, z którymi współpracujemy.
Ułatwienia korzystania z naszych stron, prezentowania spersonalizowanych treści i reklam oraz ich pomiaru, tworzenia statystyk, poprawy funkcjonalności strony.Zgodę wyrażasz dobrowolnie. Możesz ją w każdym momencie wycofać lub ponowić w zakładce Ustawienia plików cookies na stronie głównej. Wycofanie zgody nie wpływa na legalność uprzedniego przetwarzania.
polityka plików cookiespolityka ochrony prywatnościTest Logitech G502 Hero – nowe wcielenie świetnej myszki przewodowej
G502 Hero to trzecia wersja znanej myszy Logitecha. Tym razem zastosowano autorski sensor optyczny HERO 16K, który oferuje jeszcze lepsze osiągi, w tym rozdzielczość 16000 dpi oraz maksymalną szybkość 10,16 m/s.
Czas czytania: 10 min
Logitech G502 jest jedną z najbardziej rozpoznawalnych myszy gamingowych. Nic dziwnego, urządzenie jest dostępne w sprzedaży od wielu lat, ma rzeszę fanów i przez ten czas doczekało się jedynie minimalnych modyfikacji. Model G502 Hero to trzecia, przewodowa wersja myszki, która wprowadza sporą zmianę – producent zrezygnował z sensora marki PixArt na rzecz swojego, autorskiego czujnika HERO 16K. Jako fan modelu G502 Proteus Spectrum postanowiłem sprawdzić, czy G502 Hero to mysz warta uwagi i co jeszcze się zmieniło względem poprzednika.
Specyfikacja Logitech G502 Hero
- konstrukcja: ergonomiczna, dla praworęcznych
- sensor: optyczny HERO 16K (100–16000 dpi)
- interfejs: USB 2.0
- maksymalna szybkość: 10,16 m/s (400 ips)
- maksymalne przyspieszenie: 40 G
- odświeżanie: 1000 Hz
- liczba przycisków: 12 (11 programowalnych)
- żywotność przycisków: 50 mln kliknięć (przełączniki OMRON)
- długość kabla: 210 cm
- funkcje: regulacja masy i wyważenia, wychylana, dwutrybowa rolka
- wymiary: 132 x 75 x 40 mm
- masa: 121–139 g
Wyposażenie
Wyposażenie jest identyczne jaku poprzednika. W zestawie jest płaskie pudełko, wewnątrz którego znajdziemy pięć opcjonalnych ciężarków. Mają one kształt grotów i każdy z nich waży po 3,6 g. Na zdjęciach są tylko cztery, gdyż zestaw testowy był wybrakowany.
Konstrukcja
Na pierwszy rzut oka G502 Hero nie różni się niczym od modelu G502 Proteus Spectrum. Obudowa jest ponownie wykonana z matowych tworzyw sztucznych z połyskującymi wstawkami oraz diodami RGB; ma agresywny, futurystyczny kształt pełny ostrych kantów. Nie ma mowy o minimalizmie. Niemniej uważam, że G502 Hero wygląda dobrze jak na mysz nastawioną na maksymalną funkcjonalność. Wykonanie nie budzi zastrzeżeń – jakość materiałów jest wysoka, a poszczególne elementy spasowano nienagannie.
Przyciski główne zostały wydzielone od pokrywy i wyraźnie różnią się kształtem – lewy jest wklęsły, prawy wypukły, ale oba są wąskie i ustawione skośnie. Pomiędzy nimi znajduje się szeroki panel z wielką, metalową i ząbkowaną rolką, która jest wychylana na boki. Obok niej widać dwa przyciski – pierwszy to mechaniczna blokada rolki służąca do zmiany jej trybu, drugi zmienia wbudowane profile z pięciu dostępnych. To nie wszystko: w obrębie lewego przycisku głównego znajdują się dwa klawisze do zmiany dpi, a niedaleko nich trzy diody sygnalizujące wybrany poziom dpi. Nie zabrakło także podświetlonego logo producenta.
Oba boki posiadają dodatkowe, ogumowane wstawki z charakterystyczną fakturą złożoną z wielu trójkątów. Prawy bok jest tylko delikatnie wyprofilowany i nieznacznie wklęsły. Na lewym widać głęboką wnękę wraz z podpórką na kciuk. Otaczają ją trzy przyciski – typowe boczne oraz dodatkowy snajperski, umieszczony w przedniej części. Okablowanie jest nowe. Przewód został wpięty w centrum przedniej krawędzi, mierzy 210 cm, również posiada oplot i opaskę z rzepu, ale jest znacznie cieńszy od poprzednika.
Na spodzie znajduje się sześć teflonowych ślizgaczy różnej wielkości. Zostały rozplanowane po bokach, w tylnej i przedniej części oraz wokół sensora. Spód jest ponownie demontowalny. Pokrywę można otworzyć, chwytając za kraniec podpórki na palce, trzyma się ona magnetycznie. Wewnątrz znajdziemy sloty na ciężarki z zestawu.
Ergonomia i użytkowanie
Ergonomia wypada specyficznie – mysz jest długa i dość wąska, a tym samym optymalnie wysoka. Uważam, że to dobry wybór dla graczy ze smukłymi dłońmi i długimi palcami. Jednak konstrukcja daje na tyle dużą swobodę, że nawet posiadacze szerszych dłoni mogą docenić G502 Hero, i tak jest w moim przypadku. Obudowa jest za wąska, bym mógł oprzeć na myszy całą dłoń, ale chwyt hybrydowy (częściowy dłonią, a częściowy palcami) sprawdza się bez zarzutu. Palce należy też rozstawiać klasycznie, w kolejności 1+2+2, czyli z dwoma palcami na przyciskach głównych, ponieważ klawisze są trochę za wąskie, by zmieścić na nich trzy palce (1+3+1).
Mysz jest ciężka, waży 121 g bez ciężarków, które pozwolą zwiększyć masę aż do 139 g. Aby wyregulować wyważenie, należy umieścić ciężarki w odpowiednich przegródkach, zlokalizowanych w przedniej i tylnej części oraz w okolicach sensora. To ciekawy dodatek, ale w moim przypadku absolutnie zbędny – nie korzystałem z żadnego ciężarka. Uważam, że mysz jest i tak dość masywna oraz odpowiednio wyważona. Jeśli jednak korzystamy ze śliskiej podkładki plastikowej lub metalowej, to możliwość regulacji masy może być przydatna. Według mnie, bez względu na to, czy skorzystamy z ciężarków, czy nie, mysz nadaje się lepiej do techniki high-sens. Nadal można ją podrywać, grając stylem low-sens, ponieważ nie jest śliska, ale jej masa może po czasie męczyć.
Przyciski główne działają wzorowo, mają średnio głośny klik, który jest przyjemny dla uszu. Skok przycisków jest płytki, a dno twarde, z tylko minimalną amortyzacją. Zastosowano nowe przełączniki, również marki OMRON, ale tym razem o żywotności do 50 mln kliknięć w porównaniu do 20 mln u poprzednika. Rolka jest już natomiast bardzo głośna i terkocząca w trybie stopniowym, a tym samym skokowa i precyzyjna. W trybie swobodnego obrotu okręca się gładko i długo, tylko lekko szumiąc. Ponownie wrażenie robi możliwość wychylania rolki na boki, co zdecydowanie zwiększa funkcjonalność. Niestety zauważyłem, że kółko wychyla się delikatnie i klika zdecydowanie łagodniej od podobnej rolki w modelu G604, więc zdarzają się przypadkowe odchylenia. Pozostałe przyciski nie rozczarowują precyzją, a ten snajperski – zmniejszający dpi na czas przytrzymania – łatwo dosięgnąć kciukiem.
Podoba mi się nowy kabel. Mimo że jest sztywny, wymaga rozprostowania i poprawnego ułożenia, to jest zdecydowanie lżejszy od grubego i masywnego kabla z modelu G502 Proteus Spectrum. W efekcie przewód nie przeszkadzał mi w trakcie grania i pracy.
Oprogramowanie
Do konfiguracji myszki przeznaczono program Logitech G HUB. Oprogramowanie cechuje się minimalistycznym interfejsem, dużymi możliwościami i stabilnym działaniem.
Konfigurację podzielono na trzy zakładki. Pierwsza odpowiada za podświetlenie – znajdziemy w niej możliwość regulacji diod wskaźnika dpi oraz logo, a konkretnie kilka podstawowych efektów z możliwością ustawienia jasności oraz szybkości animacji. Druga zakładka służy do konfiguracji przycisków, których funkcje można wybrać z kilku list lub nagrać swoje makra. Przyciskom można nadać także alternatywne funkcje, czyli skorzystać z opcji G-SHIFT. Wystarczy wtedy przypisać klawisz do aktywacji G-SHIFT (np. dodatkowy boczny), by móc aktywować inne funkcje za pomocą pozostałych przycisków. Trzecia zakładka konfiguruje sensor, czyli pozwala wybrać odświeżanie (125–1000 Hz) oraz łącznie pięć poziomów rozdzielczości w zakresie 100–16000 dpi ze skokiem co 50 dpi. Regulacja jest oparta o poziomą oś, na której możemy wskazać także domyślny poziom dpi.
Warto zajrzeć do ustawień, aktywowanych „trybikiem” w prawym górnym rogu. Znajdziemy tam możliwość zapisania ustawień bezpośrednio w pamięci myszy, co pozwoli obyć się bez programu.
Wydajność
Osiągi są perfekcyjne, w końcu zastosowano ten sam sensor, co w znacznie droższych modelach G Pro Wireless czy G903 Hero. W trakcie testów nie znalazłem najmniejszych wad.
Zarówno rozdzielczość, jak i odświeżanie są poprawnie raportowane programach testujących, które nie wykazują także interpolacji w całym zakresie do 16000 dpi. Rozdzielczość maksymalna jest więc natywna, ale to właściwie jedynie popis producenta – w normalnym użytkowaniu krańcowe poziomy dpi są niepotrzebne. Na ustawieniu 800 dpi udało mi się rozpędzić myszkę do 7,5 m/s na maksymalne 10,16 m/s, wykonując wyjątkowo zamaszysty ruch ręką. Nie ma szans, że sensor zgubi pozycję nawet u najszybszych graczy. Nie trzeba przejmować się też akceleracją czy przyciąganiem kątowym, żadne negatywne zjawiska nie występują. Problemem nie będzie też jitter – drgania kursora widać na maksymalnym dpi, ale to efekt nieprecyzyjnego ruchu dłonią i niedoskonałości podkładki.
Mimo że myszka nie jest optymalna do grania techniką low-sens, to sensor nie utrudnia unoszenia myszki – Lift-Off Distance jest rekordowo niski. Czujnik optyczny wyłączał się już po uniesieniu myszki na niecały milimetr. W efekcie mimo iż urządzenie jest dość ciężkie, to nadal można grać tą techniką.
Podsumowanie
Logitech G502 Hero to ewolucja, a nie rewolucja. Popularna mysz zyskała trwalsze przełączniki, nowy i lżejszy kabel oraz świetny, autorski sensor producenta. Nowy czujnik HERO 16K jest lepszy od PixArta PMW3366, ale mowa tutaj o poprawianiu perfekcji – w praktyce osiągi są równie satysfakcjonujące. Można liczyć też na wysoką funkcjonalność, świetną, dwutrybową rolkę, solidne wykonanie oraz niezłe oprogramowanie z dużymi możliwościami. Niektórzy gracze docenią także regulację masy i wyważenia.
Wzornictwo nie jest dla każdego, podobnie jak kształt, mysz jest nadal wąska i wydłużona. Urządzenie jest ciężkie, więc może się okazać, że w ogóle nie skorzystamy z ciężarków. Dwuosiowa rolka to plus, ale szkoda, że wychyleniom nie towarzyszy twardszy klik, znany z modelu G604, ponieważ zdarzają się przypadkowe aktywacje. Przypominam też, że rolka należy do hałaśliwych, co nie każdemu przypadnie do gustu.
Mysz można kupić aktualnie za 229 zł – uważam, że to świetna oferta. Urządzenie ma ten sam sensor, co kilkukrotnie droższe myszki bezprzewodowe Logitecha, co mówi samo za siebie. Dostępna jest także jeszcze nowsza wersja myszki, czyli bezprzewodowa G502 Lightspeed z taką samą obudową, ale inną rolką i systemem ciężarków. Bezprzewodowy model jest jednak dwukrotnie droższy, więc jeśli chcemy pozbyć się kabla, polecam rozważyć model G604 Lightspeed jako alternatywę (340 zł) – to podobna mysz, ale szersza i moim zdaniem wygodniejsza.
Zalety:
- dobre wykonanie;
- niezła ergonomia;
- dużo dodatkowych przycisków;
- wychylana i dwutrybowa rolka;
- jasne podświetlenie RGB;
- możliwość regulacji masy i wyważenia;
- nowy, lżejszy kabel;
- funkcjonalne oprogramowanie;
- perfekcyjne osiągi sensora z bardzo niskim LOD-em.
Wady:
- duża masa;
- specyficzny kształt;
- zbyt mały opór wychyleń rolki.
- 225,00 zł
- Mysz LOGITECH G502 Hero 25600 dpi
- zyskuj do 2% z
- 499,00 zł
- Mysz LOGITECH G502 X Lightspeed Czarny
- zyskuj do 2% z
- 229,00 zł
- Mysz przewodowa Logitech G502 Hero USB 25600DPI sensor optyczny LIGHTSYNC
- zyskuj do 2% z
- 211,99 zł
- Logitech G502 Hero - Mysz przewodowa gamingowa optyczna 25600DPI LIGHTSYNC
- zapłać później z
- 229,00 zł
- Mysz gamingowa Logitech G502 Hero High Performance Czarna
- zyskuj do 2% z
- 228,50 zł
- Gamingowa myszka Logitech G502 HERO 25600dpi 910-005470 25k
- zyskuj do 2% z
- 211,99 zł
- Mysz do gier Logitech G502 HERO High Performance + Podkładka Logitech G640
- zapłać później z
Maciej Sas
Od najmłodszych lat związany z muzyką. Jako dziecko sprawdzał możliwości wieży Unitra oraz cierpliwość sąsiadów. Aktualnie zafascynowany słuchawkami, przenośnym i stacjonarnym audio, a także nowymi technologiami. Z wykształcenia kulturoznawca po specjalizacji dziennikarskiej. W wolnych chwilach pogrywa na gitarze i przemierza Trójmiasto na dwóch kółkach.