Dbamy o Twoją prywatność
Dzięki plikom cookies i technologiom pokrewnym oraz przetwarzaniu Twoich danych, możemy zapewnić, że dopasujemy do Ciebie wyświetlane treści.Wyrażając zgodę na przechowywanie informacji na urządzeniu końcowym lub dostęp do nich i przetwarzanie danych (w tym w obszarze profilowania, analiz rynkowych i statystycznych) sprawiasz, że łatwiej będzie odnaleźć Ci w Allegro dokładnie to, czego szukasz i potrzebujesz.Administratorem Twoich danych będzie Allegro oraz niektórzy partnerzy, z którymi współpracujemy.
Ułatwienia korzystania z naszych stron, prezentowania spersonalizowanych treści i reklam oraz ich pomiaru, tworzenia statystyk, poprawy funkcjonalności strony.Zgodę wyrażasz dobrowolnie. Możesz ją w każdym momencie wycofać lub ponowić w zakładce Ustawienia plików cookies na stronie głównej. Wycofanie zgody nie wpływa na legalność uprzedniego przetwarzania.
polityka plików cookiespolityka ochrony prywatnościParametry
Stan | Nowy |
Faktura | Nie wystawiam faktury |
Przedmiot | Historia |
Rodzaj | kompendium, repetytorium, opracowanie |
Klasa | wieloletnie |
Okładka | miękka |
Nośnik | książka papierowa |
Rok wydania | 2019 |
Opis
Nie ma żadnych podkreśleń w tekście - pochodzą z mojego egz
Ukryci aby przeżyć -
: historia Esther Gutman Lederman i Ejzel Lederman / autor III części Antoni Bogdan Żal ; I część tłumaczył Paweł Żal, II część tłumaczyła Katarzyna Kowalska.
Twórca
Gutman Lederman, Esther (1924- ) Autor
Lederman, Ejzel (1921-1995) Autor
Żal, Antoni Bogdan (1921-2014) Autor
Kowalska, Katarzyna (tłumacz) Tłumaczenie
Żal, Paweł Tłumaczenie
Kazimierska Agencja Drukarska (Kazimierza Wielka). Wydawca
Inny tytuł
Historia Esther Gutman Lederman i Ejzel Lederman
Tytuł oryginału: Hiding for our Lives : the wartime memoirs of Ester Gutman Lederman and Ezjel Lederman, 2008
Opis fizyczny
157, 70, 13 stron : fotografie, ilustracje, portrety ; 22 cm.
Miejsca występujące w książce :
Getto CHMIELNIK, Łódź , Kielce, Wiśniówka, Grzymała, Żalówka, Tuczępy, Podłęże, Szydłów, Leżajsk, Lublin, policja żydowska, SPRAWIEDLIWY WŚRÓD NARODÓW ŚWIATA, GETTO, Żydzi, Pomoc Polaków w ratowaniu, Antysemityzm Polaków i Rosjan, kolaboracja Żydów - strona 62 w książce
Historia pomocy - Rodzina Żalów
PODZIEL SIĘ
– W gimnazjum w Busku Zdroju zaprzyjaźniłem się kolegą z klasy, Samuelem Ledermanem z Chmielnika, zwanym Szmulem – opowiada Antoni Żal. – W obliczu zbliżającej się wojny umówiliśmy się, że w razie zagrożenia jego rodzina przyjdzie do nas. I rzeczywiście, przychodzili do nas kilkakrotnie, aby przeczekać niespokojne dni. Ja także odwiedzałem ich w Chmielniku. Nikt nie mógł przewidzieć, że 2 października 1942 r., przestraszeni najazdem żandarmerii niemieckiej, granatowej policji polskiej i przedstawicieli Judenratu, przyjadą do nas i zostaną na kolejne dwa lata.
Żalowie przechowywali od 1942 r. do końca lipca 1944 r. nie tylko czteroosobową rodzinę Ledermanów. Zaopiekowali się także Edzią Gutman, którą do Żalów skierował młodszy brat Szmula.
Po wkroczeniu Armii Czerwonej Żalowie, bojąc się oskarżeń ze strony sąsiadów, nie chcieli, by ktokolwiek wiedział, że ukrywali Żydów.
RATUJĄCY
Jan Żal, ojciec
Maria Żal, matka
Jan Żal, syn
Antoni Bogdan Żal, syn
ur. 1921
zm. 30 sierpnia 2014 w Szczecin (zachodniopomorskie)
Józef Żal, syn
Wiesława Wąsowicz
SPRAWIEDLIWY WŚRÓD NARODÓW ŚWIATA - TYTUŁ PRZYZNANY:
2 października 1984
Jan Żal
Maria Żal
Jan Żal
Antoni Bogdan Żal
Józef Żal
Wiesława Wąsowicz
UKRYWAJĄCY SIĘ
Estera Lederman z d. Gutman
Ezjel Lederman
Edzia Gutman
Samuel Lederman
Ledermanowie
MIEJSCE UKRYWANIA
Busko-Zdrój (świętokrzyskie)- GRZYMAŁA, GRZYMAŁY, ŻALÓWKA
Sprawiedliwi wśród Narodów Świata
Maria i Jan Żalowie z dziećmi:
Antonim, Janem, Józefem
oraz Wiesława Wąsowicz (z d. Kluszczyńska, osierocona wnuczka Marii i Jana).
Antoni Żal
urodzony 8 sierpnia 1921 r. w Grzymale
(obecnie powiat buski, woj. świętokrzyskie).
Odznaczony medalem
"Sprawiedliwy wśród Narodów Świata"
- wraz z rodzicami Marią i Janem,
braćmi Janem i Józefem
oraz siostrzenicą Wiesławą Wąsowicz
- 2 października 1984 r.
Mieszkał w Szczecinie.
Relacja Antoniego Żala
Przed II wojną światową uczęszczałem do gimnazjum w Busku-Zdroju, kończąc je w 1939 r. małą maturą (w dawnym systemie szkolnym mianem tym określano egzamin zdawany na zakończenie nauki w gimnazjum lub świadectwo jego ukończenia). W tej samej klasie uczył się pochodzący z pobliskiego Chmielnika Samuel Lederman. Byliśmy przyjaciółmi. Sam był bardzo zdolnym uczniem, pracowitym i koleżeńskim. Po wybuchu wojny jesienią 1939 r, odwiedziłem rodzinę Ledermanów w Chmielniku, który jest oddalony o dwadzieścia kilometrów od mojej rodzinnej wsi – Grzymały. Wówczas poznałem rodziców Sama i jego młodszego brata Ezjela. Zawiązała się między nami przyjaźń. Umówiliśmy się z rodziną Ledermanów, że w trudnych sytuacjach, a był to czas nasilonych represji ze strony Niemców, mogą zawsze przyjść polnymi drogami do Grzymały i przeczekać niebezpieczny okres. Czynili to kilkakrotnie w latach 1940-1942.
Pamiętam dokładnie, że 2 października 1942 r. przyszła do nas cała rodzina Ledermanów, zaniepokojona tym, że Niemcy przygotowują jakąś akcję przeciwko Żydom. Gromadzili ich na rynku i prowadzili do stacji kolejki wąskotorowej. Stąd wywozili ich do Jędrzejowa i dalej do obozu zagłady w Treblince. Następnie sprawdzali opróżnione przez ludność żydowską pomieszczenia, a kto w nich pozostał tego na miejscy rozstrzeliwali. Nie było powrotu do Chmielnika.
Moja rodzina – rodzice, czterech braci, siostra i siostrzenica oraz pani Zalewska – przebywała w dwóch gospodarstwach rolnych. Jedno znajdowało się we wsi Grzymała, a drugie na kolonii odległej o dwa kilometry (tam prowadzona była działalność gospodarcza). Rodzina Ledermanów zawsze zatrzymywała się we wsi, gdzie mieszkałem z bratem Janem, siostrą Janiną, siostrzenicą Wiesławą i panią Zalewską. Na kolonii mieszkali rodzice i bracia Józef i Stanisław. Zastanawialiśmy się jak uchronić czteroosobową rodzinę Ledermanów.
Niemcy wydali ogłoszenie, że kto będzie ukrywał Żydów, tego całą rodzinę rozstrzelają, a gospodarstwo spalą. Należało zgłaszać im informacje o Żydach ukrywających się na przykład w lasach lub w innych miejscach. Propaganda niemiecka czasem znajdowała posłuch u ludzi z marginesu społecznego, były to jednak sporadyczne przypadki.
Wspólnie z rodziną Ledermanów postanowiliśmy, że będziemy przechowywać ich we wsi. Należało tak zorganizować miejsce pobytu, żeby nikt z obcych nic nie widział, nie słyszał i nie przypuszczał, że ktokolwiek się tam ukrywa. Najpierw ulokowali się na dużym strychu domu mieszkalnego, później w tak zwanej komorze, pod którą była piwnica z ziemniakami. Wydrążyliśmy otwór między komorą a piwnicą. W niej byłą skrytka, gdzie można było się schować i zatarasować wejście ziemniakami.
Po kilku dniach przyszła do nas Estera Gutman. Powołała się na znajomość z Ezjelem, który podał jej nasz adres. Zaznaczył, że może zawsze liczyć na naszą pomoc. Wystraszona osiemnastoletnia dziewczyna prosiła o wyrobienie jej „aryjskiego” dowodu osobistego, bo planowała udać się do Krakowa. W Chmielniku pozostała jej matka z młodszą siostrą, które prawdopodobnie zginęły później w obozie zagłady w Treblince. Pierwszą noc Edzia spędziła w ukryciu w pobliskim lesie, następne dni u nas w stodole. Mój brat Jan brał czynny udział w ruchu oporu i miał wpływy w administracji w gminie Tuczępy. Wyrobił „aryjskie” dowody osobiste i metryki urodzenia dla Edzi i rodziny Ledermanów.
Edzia nie wiedziała, że u nas ukrywa się rodzina Ledermanów. Z podrobionym dokumentem osobistym udała się w kierunku Krakowa. We wsi Czyżów, odległej o dziesięć kilometrów od Grzymały, zatrzymała się na nocleg. Tam mieszkańcy zaczęli podejrzewać, że jest Żydówką, i nastraszyli, że dadzą znać Niemcom. Sołtys wsi Czyżów dowiedział się od Edzi o znajomości z naszą rodziną i o wyrobieniu jej dowodu osobistego. Niezwłocznie zawiadomił mojego brata Jana. Drugi brat – Józef – natychmiast pojechał rowerem do Czyżowa, aby odebrać od sołtysa fałszywy dowód osobisty, który nie mógł dostać się w ręce Niemców. Następnie przywiózł Edzię do nas, do Grzymały. Po naradzie z rodziną Ledermanów postanowiliśmy, że Edzia będzie się ukrywać razem z nimi.
Wieczorem wprowadziliśmy Edzię na strych. Przestraszyła się, że ktoś tam jest, ale kiedy rozpoznała postaci, uspokoiła się i ucieszyła, że jej niebezpieczna sytuacja została zażegnana. Ukrywaliśmy już pięć osób. Głównym naszym celem było utrzymanie faktu, że ukrywamy rodzinę żydowską, w ścisłej tajemnicy przed sąsiadami i innymi osobami, licznie przychodzącymi do naszego domu
Spotykali się u nas działacze ruchu oporu, ale nikt z nich nie wiedział i nie domyślał się, że w tym domostwie ukrywa się rodzina żydowska. Najwięcej inicjatywy w robieniu kryjówek wykazywał Ezjel. Pod podłogą w pustym pokoju wykopaliśmy kryjówkę dla pięciu osób. Po wejściu do niej zasuwano ją skrzynią z ziemią. Powietrze dostawało się rurą drenarską z zewnątrz. Bardzo często korzystano z tej kryjówki przy różnych zagrożeniach.
Niemcy przyjeżdżali na ściąganie kontyngentów od opornych rolników, zabierali zboże, żywiec, mleko. Organizowali też łapanki młodych i zdrowych ludzi, żeby wywieźć ich na przymusowe roboty do Rzeszy. W tym czasie ukrywająca się rodzina Ledermanów była zmuszona przebywać w przygotowanych kryjówkach.
Stan bardzo dobry
Przewidywany przez Allegro czas dostawy na podstawie wcześniejszych dostaw sprzedającego.
100%
Przeglądasz ofertę produktu: Ukryci aby przeżyć -Getto CHMIELNIK, Łódź , Kielce, Wiśniówka, Grzymała, Żalówka, Tuczępy, Podłęże, Szydłów, Leżajsk, Lublin, policja żydowska, SPRAWIEDLIWY WŚRÓD NARODÓW ŚWIATA, GETTO, kronika, opis ESTER EDZIA GUTMAN, EJZEL SALEK LEDERMAN. Widzisz ofertę innego produktu? Zgłoś nam to