Dbamy o Twoją prywatność
Dzięki plikom cookies i technologiom pokrewnym oraz przetwarzaniu Twoich danych, możemy zapewnić, że dopasujemy do Ciebie wyświetlane treści.Wyrażając zgodę na przechowywanie informacji na urządzeniu końcowym lub dostęp do nich i przetwarzanie danych (w tym w obszarze profilowania, analiz rynkowych i statystycznych) sprawiasz, że łatwiej będzie odnaleźć Ci w Allegro dokładnie to, czego szukasz i potrzebujesz.Administratorem Twoich danych będzie Allegro oraz niektórzy partnerzy, z którymi współpracujemy.
Ułatwienia korzystania z naszych stron, prezentowania spersonalizowanych treści i reklam oraz ich pomiaru, tworzenia statystyk, poprawy funkcjonalności strony.Zgodę wyrażasz dobrowolnie. Możesz ją w każdym momencie wycofać lub ponowić w zakładce Ustawienia plików cookies na stronie głównej. Wycofanie zgody nie wpływa na legalność uprzedniego przetwarzania.
polityka plików cookiespolityka ochrony prywatnościOpis
Witam
Na sprzedaż oferuję aparat Canon EOS100. Jest to pierwsza lustrzanka systemu EOS z tylnym pokrętłem funkcyjnym, które naprawdę przyśpiesza pracę z aparatem, i ułatwia sterowanie parametrami ekspozycji. Poza tym Aparat jest dużo cichszy od poprzedników, i od EOSa 10, dzięki zmienionemu napędowi przewijania filmu na paskowy. Aparat oferuje lampę błyskową z zoomem, która niejednokrotnie mi się przydała, i faktycznie daje radę. Podczas mojego użytkowania aparat współpracował bez najmniejszych problemów ze współczesną lampą Canona (430EX II), i działały wszystkie jej wbudowane funkcje. Jedynym minusem jest brak możliwości sterowania lampami za pomocą wbudowanej lampy, no ale nie ma co wymagać tego od aparatu z 1991 roku. Aparat współpracuje ze wszystkimi obiektywami systemu EF, tak ówczesnymi jak i współczesnymi (z widocznym EF50 1,8 STM działał również bez problemów). Stabilizacja obrazu w nowszych obiektywach również działa bez problemu, jednak dość szybko zużywa wtedy baterie. Aparat idealny do rozpoczęcia przygody z fotografią analogową, szczególnie jeśli już ma się cyfrowego Canona i szkła do niego. Użytkowanie praktycznie identyczne jak nowych lustrzanek, Ja po wzięciu go do ręki po latach używania EOSA 70D, obsługiwałem aparat praktycznie bez patrzenia na guziki, wszystko jest tam gdzie ma być i działa. AF jak na tamte lata nadwyraz sprawny, jedynym ograniczeniem jest 1 punkt AF, jednak i tak nie poczytuję tego jako ograniczenie, a jako swoiste wyzwanie do rozwoju wraz z fotografią analogową. Migawka pozwala zejść do czasów 1/4000s, co przydaje się jeśli chcemy używać małych przysłon w słońcu, lampa synchronizuje się do czasu 1/125s. Aparat służył mi przez 3 lata, w tym czasie wypstrykałem nim około 25 ~ 30 rolek. Sprzedaję tylko i wyłącznie z powodu przesiadki na EOSa 5 i docenieniu migawki 1/8000s i synchronizacji 1/250s.
Co do stanu technicznego, nie posiada żadnych uszkodzeń fizycznych, wszystko działa jak powinno. Jak go kupiłem, był poobklejany naklejkami z kodami kreskowymi (jedna na plecach, druga na spodzie - widoczne na foto), których nie zdzierałem do końca, bo mi nie przeszkadzały. Od początku nie wiedziałem czy to usterka czy po prostu ten model tak ma, ale piszę tutaj: przy wyłączonym aparacie i kilkukrotnym naciśnięciu spustu lub guzika lampy (taka seria nasiśnięć może z 3/s), ta otwiera się, ale nic poza tym się nie dzieje. Nie przeszkadza to zupełnie w użytkowaniu, nie zdarza się przypadkowo, także nie poczytuję tego jako wadę, ale wolę napisać.
Z minusików tego modelu które zdążyłem wyłapać na przestrzeni tych kilku lat to brak CFa zostawiającego końcówkę rolki po zwinięciu - zawsze zwija całość do kasetki. Drugą rzeczą która mnie drażniła, to fakt że aparat zrobi zawsze max 36 klatek. Nawet jeśli miałem film nawinięty z rolki, na którym normalnie zrobiłbym z 40 klatek, to ten aparat po 36 klatce zawsze kończy rolkę i zwija do kasetki. Jeżeli jest mniej klatek (bo tak zacząłem później nawijać na jakieś ~30), to bez problemu się zatrzyma, i zwinie do kasetki, nigdy nie zdarzyło mi się żeby zerwał mi końcówkę nawijanego filmu.
Przedmiotem sprzedaży jest samo body aparatu, bez widocznego obiektywu.