Obuwie domowe – ciekawe propozycje na zimę
Obuwie domowe, czyli popularne kapcie, w zimowych miesiącach są absolutnie niezbędne. Powinny być ciepłe i wygodne, ale chcemy, żeby były także ładne i modne. Wybór jest duży, ale znaleźć model, który…
Choroby, określanej potocznie mianem rybiej łuski, nie należy bagatelizować. Oprócz przykrych dolegliwości skórnych często bywa też powodem kompleksów. Podpowiadamy, jak sobie radzić z tym schorzeniem i w jaki sposób łagodzić zmiany, aby były jak najmniej uciążliwe.
Czas czytania: 5 min
Redaktor pism i portali o tematyce zdrowie, uroda i moda. Związana z kwartalnikiem „Rynek Mody” i portalem fashionweare, a także miesięcznikiem dla lekarzy „Praktyka Lekarska”. Posiada certyfikat Stowarzyszenia Dziennikarze dla zdrowia – z zakresu dermatologii. W wolnych chwilach redaguje książki historyczne. Mama dwóch córek. Pasjonatka alternatywnych form edukacji i wychowywania w duchu self-reg.
Rybia łyska (łac. Ichthyosis vulgaris) to rzadko występująca choroba skóry o podłożu genetycznym. Charakterystycznym jej objawem jest nadmierne rogowacenie naskórka, czego wynikiem są zmiany na skórze przypominające łuski ryb. Na szczęście współczesna kosmetologia umożliwia łagodzenie zmian. Skuteczne w tym zakresie okazują się emolienty i maści na bazie wazeliny lub mocznika, a także kremy z kwasami owocowymi. Niektórym pomoże krem Nivea, ale w większości przypadków warto zainwestować w dermokosmetyki, dostosowane do skóry wysuszonej i łuszczącej się. Przed ich użyciem zróbmy próbę na małym fragmencie skóry, najlepiej niezajętym zmianami, by sprawdzić reakcję.
Ichthyosis vulgaris jest zaliczana do genodermatoz. Występuje zazwyczaj w wyniku dziedziczenia, choć zdarza się również, że jest następstwem mutacji chromosomów.
Kiedy zauważymy niepokojące zmiany na ciele, powinniśmy skonsultować się z lekarzem, który postawi diagnozę, a przede wszystkim dobierze odpowiednie leczenie pod kątem tego schorzenia i stopnia nasilenia zmian. Na razie nie ma leku, który sprawiłby, że po kuracji problem całkowicie zniknie. Bywa jednak, że schorzenie nabywamy, czego przyczyną mogą być m.in. problemy z wątrobą czy nowotwór. Wówczas rybia łuska zazwyczaj ustępuje po wyleczeniu choroby, która przyczyniła się do jej powstania. Schorzenie to może się rozwinąć w różnym wieku i mieć różną postać. U niektórych ludzi zmiany skórne występują na całym ciele, inni łuskami mają pokryte jedynie fragmenty rąk i nóg. Co ważne, choroba ta nie jest zakaźna. W związku z tym, jeżeli ktoś z grona znajomych się z nią zmaga, nie musimy się obawiać, że istnieje ryzyko zarażenia się nią.
Najczęściej występującym rodzajem choroby jest rybia łuska zwykła. Jej pierwsze objawy pojawiają się około czwartego miesiąca życia. Wtedy możemy zaobserwować małe, białawe łuski. Ponadto występuje tzw. gęsia skóra, której przyczyną jest rogowacenie mieszkowe, towarzyszące rybiej łysce. Innym rodzajem choroby jest jej odmiana o dziedziczeniu recesywnym sprzężona z płcią, a konkretnie z płcią męską. Gen, który odpowiada za wystąpienie choroby, znajduje się w chromosomie X. W tym przypadku zmiany skórne widoczne są już w chwili narodzin – całe ciało pokrywają brunatne, duże łuski. Z wiekiem objawy te się nasilają. Z kolei rybia łuska jeżasta obejmuje niewielkie obszary ciała i jest dziedziczona w sposób autosomalny. Wyglądem zmiany przypominają skórę jeżowca. Zazwyczaj przybierają postać rogowaciejących, brodawkowatych wyrośli. Szpecące zmiany można usunąć chirurgicznie. Ostatnim, a zarazem najcięższym rodzajem choroby jest erytrodermia ichtiotyczna, która również daje o sobie znać już przy narodzinach. Skóra dziecka zazwyczaj w całości jest wtedy objęta silnymi zmianami. W tych miejscach skóra może pękać, a z nich może sączyć się wydzielina.
Leczenie rybiej łuski opiera się na leczeniu objawowym. Osoby, które się z nią zmagają, mogą przyjmować preparaty doustne, które będą wpływały na łagodzenie zmian, lub mogą stosować środki miejscowo. W przypadku leków doustnych bardzo dużą skuteczność przypisuje się retinoidom aromatycznym. Terapia polega na ciągłym przyjmowaniu leków, ponieważ ich odstawienie spowoduje nasilenie objawów. Przy przyjmowaniu tego rodzaju leków trzeba zachować ostrożność, w żadnym wypadku nie należy samodzielnie zwiększać zalecanej dawki. Powodem są liczne skutki uboczne, dlatego lekarz ustala najmniejszą z możliwych dawek, która przyniesie rezultat. Przyjmując retinoidy, nie można starać się o dziecko, ponieważ leki te mają działanie teratogenne, co oznacza, że uszkadzają płód i uniemożliwiają mu prawidłowy rozwój. Niekiedy retinoidy stosuje się okresowo, a następnie zastępuje np. sterydami, które u niektórych pacjentów wykazują działanie pozytywne. Chorym, którzy chcą stosować preparaty miejscowo, poleca się maści na bazie mocznika oraz z dodatkiem kwasu salicylowego o stężeniu 5-10%. Przy systematycznym użyciu przynoszą one dużą ulgę i widoczną poprawę. Podobnie jest w przypadku regularnych kąpieli w letniej wodzie z dodatkiem soli kuchennej. Zalecane są również kąpiele kolagenowe, po których skóra jest dobrze nawilżona, a zmiany mniejsze. W przypadku rybiej łuski, której towarzyszą pęcherze, pomocne okazują się aerozole oraz kremy, które zawierają sterydy. Wszystko to musi być dobierane pod okiem lekarza. Ponadto należy pamiętać, że skóra z tendencją do nadmiernego rogowacenia wymaga dogłębnego nawilżenia. Stąd też kilka razy dziennie powinny być w nią wcierane preparaty nawilżające. Aby utrzymać odpowiednie natłuszczenie, można stosować preparaty z wazeliną czy lanoliną. Wybierając kremy lub balsamy, należy zwracać uwagę na to, aby miały w składzie kwas mlekowy bądź hydroksykwasy, czyli kwasy owocowe. W przypadku rozpoczęcia terapii za pomocą kwasów zaczynajmy od niskich stężeń. W niektórych postaciach choroby pozytywne efekty przynoszą też kremy z mocznikiem. Ich zadaniem jest regulacja procesu rogowacenia skóry, a zatem zapobieganie nadmiernemu narastaniu szorstkiego naskórka.
W sytuacjach nagłego pogorszenia stanu skóry konieczna może się okazać kuracja antybiotykowa. Ważne, aby osoba mająca rybią łuskę była pod stałą opieką dermatologa, który dobierze nawilżające emolienty w postaci maści, kremu, lotionu lub olejku do kąpieli oraz dostosuje leczenie do konkretnego przypadku oraz stanu, w jakim w danym momencie jest skóra pacjenta.
Redaktor pism i portali o tematyce zdrowie, uroda i moda. Związana z kwartalnikiem „Rynek Mody” i portalem fashionweare, a także miesięcznikiem dla lekarzy „Praktyka Lekarska”. Posiada certyfikat Stowarzyszenia Dziennikarze dla zdrowia – z zakresu dermatologii. W wolnych chwilach redaguje książki historyczne. Mama dwóch córek. Pasjonatka alternatywnych form edukacji i wychowywania w duchu self-reg.
Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu