Dbamy o Twoją prywatność
Dzięki plikom cookies i technologiom pokrewnym oraz przetwarzaniu Twoich danych, możemy zapewnić, że dopasujemy do Ciebie wyświetlane treści.Wyrażając zgodę na przechowywanie informacji na urządzeniu końcowym lub dostęp do nich i przetwarzanie danych (w tym w obszarze profilowania, analiz rynkowych i statystycznych) sprawiasz, że łatwiej będzie odnaleźć Ci w Allegro dokładnie to, czego szukasz i potrzebujesz.Administratorem Twoich danych będzie Allegro oraz niektórzy partnerzy, z którymi współpracujemy.
Ułatwienia korzystania z naszych stron, prezentowania spersonalizowanych treści i reklam oraz ich pomiaru, tworzenia statystyk, poprawy funkcjonalności strony.Zgodę wyrażasz dobrowolnie. Możesz ją w każdym momencie wycofać lub ponowić w zakładce Ustawienia plików cookies na stronie głównej. Wycofanie zgody nie wpływa na legalność uprzedniego przetwarzania.
polityka plików cookiespolityka ochrony prywatnościJaki format aparatu analogowego wybrać?
Swoją przygodę ze świadomym fotografowaniem na aparatach analogowych powinniśmy zacząć od wyboru formatu, który spełnia nasza potrzeby. To nie tylko kwestia obrazka, ale również mobilności i kosztów eksploatacji. Każdy z nas ma przecież swoje ograniczenia. W tym poradniku postaram się doradzić, który aparat będzie odpowiadał wam najbardziej.
Czas czytania: 5 min
Mały obrazek
Gdy mówimy o „małym obrazku”, powinny wam przyjść od razu na myśl standardowe klisze, a właściwie filmy, bo klisza to błona cięta, ale o tym później. Filmy te mają 24 lub 36 klatek w formacie 24 x 36 mm. Jest to standard ustanowiony kiedyś przez firmę Kodak.
Aparaty małoobrazkowe świetnie nadają się do codziennej fotografii, ponieważ ich używanie jest stosunkowo łatwe. Dodatkowo są bardzo mobilne, większość z kompaktów (np. Olympus Mju) możemy włożyć do kieszeni. Świetnie sprawdzają się również w fotografii reportażowej i ulicznej, gdzie dyskrecja to podstawa. Nie wspomnę o tym, jak ładnie wygląda Leica zawieszona na ramieniu, stary Canon AE-1 na szyi albo dobrze komponujące się wszelkie Nikony F.
Polecam to rozwiązanie każdemu młodemu fotografowi, by nauczył się szanować kadry, zrozumiał podstawy obrazowania świata i poczuł, jak przyjemnie jest bawić się zdjęciami. Swoją drogą nie spodziewajcie się filmowych efektów – głębia jest taka sobie, nawet z jasnymi obiektywami. Ziarno bywa irytujące, jeśli weźmiecie bardziej czuły film.
Średni format
Aparaty średnioformatowe to coś, co szczerze kocham. Formaty od 6 x 4,5 do 6 x 9 cm są świetne. W połowie XX wieku były uważane za najlepsze z profesjonalnych. Wielki format nie dawał mobilności w studiu ani w plenerze, a mały obrazek miał braki w plastyce.
Średni format – jak sama nazwa wskazuje – jest średni, ale według mnie to najlepsze, co może być. Mobilność i plastyka, na którą pozwalają klatki filmu typu 120, dają świetną jakość i obrazki, które zapadają w pamięć na długo. Każdy fotograf na pewnym etapie marzy, by mieć swojego Hasselblada albo Mamiyę, chociaż i tak większość z nas kończy z Pentaconem Six albo Kievem w ręce. Nie ma oczywiście w tym nic złego, bo liczy się generalna jakość obrazka.
Wyżej wspominałem o ziarnie. W przypadku średniego formatu jest ono odczuwalnie mniejsze na odbitkach i skanach, ponieważ fizycznie ma tę samą wielkość (na negatywie), ale kiedy patrzymy całościowo na powiększony obraz – struktura negatywu rzadko jest widoczna. Polecam te aparaty szczególnie do fotografowania mody, portretu i na początku zabawy z fotografią artystyczną.
Wielki format
Pamiętacie, jak widzieliście na starych filmach wąsatego fotografa z płachtą na głowie i wielkim pudełkiem przed twarzą? To właśnie był aparat wielkoformatowy. Były to pierwsze rejestratory świata, jakie powstały. Stworzono je do procesu Foxa Talbota, udoskonalił je Daguerre, latami były rozwijane przez innych fotografów, np. Ansela Adamsa.
Te aparaty nie nadają się do szybkiej pracy. Trzeba poświęcić chwilę na przygotowanie wszystkiego do zdjęcia. Umożliwiają one rozwój różnych technik fotograficznych – od fotografii na błonach ciętych, aż po mokry kolodion, talbotypię czy autochrom. Wszystkie archaiczne techniki szlachetne opierają się na wykorzystaniu aparatów wielkoformatowych.
Ogromną zaletą jest przepiękna głębia ostrości, którą można wydobyć praktycznie niewidoczne ziarno przy negatywach wysokiej czułości. Minusami są: waga, mobilność, cena urządzeń i materiałów światłoczułych. Z całą pewnością mogę powiedzieć, że są to aparaty dla prawdziwych artystów, którzy nie boją się wyzwań.
Podsumowanie
Jeśli nie wiecie, jaki format aparatu wybrać, zadajcie sobie jedno proste pytanie: co chcecie fotografować? Gdy znajdziecie na nie odpowiedź, bez problemu dobierzecie narzędzia, które nie będą was ograniczały i sprawią, że poczujecie twórcze spełnienie. Życzę wam dobrego światła!
- 109,00 zł
- Aparat CCCP Jupiter 12 - KIEV
- 149,00 zł
- Aparat Minox 35EL + KIEV 35
- 1700,00 zł
- Aparat Pentacon six TL z pryzmatem TTL
- 90,00 zł
- Aparat Nikon F50 body
- 99,99 zł
- Film Fujifilm Instax mini 20 szt Wkłady Papier fotograficzny MINI 7,9,11,12
- zapłać później z
- 354,99 zł
- Wkłady do aparatu POLAROID 600 Kolor Film
- zyskuj do 5% z
- 99,99 zł
- Kodak Fun Saver Aparat Jednorazowy ISO 400 39x 39 Zdjęć + LAMPA FLASH
- zapłać później z
- 89,99 zł
- Pasek fotograficzny - George 20mm 105cm - szary grafitowy stalowy
- zapłać później z
- 219,00 zł
- Aparat kompaktowy Harman EZ-35 + Ilford HP5 EZ35
- zyskuj do 5% z
Marcin Watemborski
Fotografią zajmuje się od 2006 roku. Ukończył studia pierwszego stopnia na kierunku Media cyfrowe i komunikacja elektroniczna", magisterium zrobił z "Fotografii w multimediach". Jest biegły w fotografii cyfrowej, ale z zamiłowania podejmuje się zgłębiania technik analogowych i to właśnie w nich odnajduje spełnienie. Przez kilka lat pracował jako fotoreporter, ale prawdziwą pasję odkrył w fotografii portretowej kobiet. Zdjęcie wg niego składa się z 4 elementów: emocji, historii, kadru i światła. Publikował swoje prace m.in. w: Vogue.it, SHOT Magazine, Ellements Magazine, Inspire Magazine, Institute Magazine, Full Frame Magazine, Scorpio Jin Magazine, The Imaginarium.