6 wrześniowych premier kryminalnych, po które warto sięgnąć

Piotr Borlik „Białe kłamstwa”

„Białe kłamstwa” wieńczą pełną emocji trylogię Piotra Borlika, serię z gdańską policjantką, Agatą Stec. Pani komisarz posługująca się nierzadko kontrowersyjnymi metodami i jej brat, znany psycholog Artur Kamiński, tworzą bardzo barwny duet. Trudno ich relację nazwać wzorową i coraz więcej wskazuje na to, że brat skrywa sekrety w rodzaju tych bardzo mrocznych i nieprzyjemnych. W „Białych kłamstwach” Agata ląduje w areszcie jako podejrzana w sprawie makabrycznych morderstw, które wstrząsnęły Gdańskiem. Nie ma pieniędzy na kaucję, więc zmuszona jest skorzystać z pomocy brata. A później... Cóż… Agata, jak to ma w zwyczaju, wplącze się w niebezpieczną grę. Jej finał może zaskoczyć.

Remigiusz Mróz „Wyrok”

Właściwie każda premiera książki Remigiusza Mroza witana jest przez fanów z dzikim entuzjazmem. Zaryzykuję jednak stwierdzenie, że radość z pojawienia się nowego tomu serii thrillerów prawniczych z Chyłką i Zordonem nie ma sobie równych. We wrześniu pojawi się dziesiąta część bestsellerowej serii, „Wyrok”. Nieśmiały Zordon, który w „Kasacji”, pierwszym tomie, stawiał niepewne kroki w prawniczym korpo, zdaje egzamin adwokacki i staje się mecenasem Oryńskim. Od pierwszej sprawy, którą poprowadzi, może zależeć jego dalsza kariera. Bohaterowi przyjdzie bronić nastolatka oskarżonego o brutalne podwójne morderstwo. Sprawa jest z rodzaju tych paskudnych, a jeśli dodać, że do zajęcia się nią zmusił Zordona Piotr Langer, to można się spodziewać jedynie problemów wielkiego kalibru.

Jenny Blackhurst „Noc, kiedy umarła”

Jenny Blackurst jest jednym z gości tegorocznego Poznańskiego Festiwalu Kryminalnego Granda odbywającego się we wrześniu w Poznaniu. To jest więc świetny moment, by zapoznać się z jej twórczością. Na polskim rynku dostępne są już trzy thrillery psychologiczne autorki, a niebawem pojawi się czwarty — „Noc, kiedy umarła”. Ta tytułowa noc kryje w sobie wiele tajemnic. Wszak towarzyszyła najszczęśliwszemu dniu dla Evie Bradley, dniu jej ślubu. A jednak kobieta zamiast rzucić się w ramiona ukochanego, rzuca się z urwiska. Co skłoniło ją do tak drastycznego kroku? To jest pytanie, na które poszukamy odpowiedzi.

Małgorzata i Michał Kuźmińscy „Mara”

Ona, z wykształcenia antropolog kultury, on — dziennikarz. Razem tworzą najbardziej kryminalną parę w polskiej literaturze. Małgorzata i Michał Kuźmińscy znani są m.in. z serii etnokryminałów zapoczątkowanych tomem „Śleboda”. Czytelników, których wciągnęły perypetie dziennikarza Sebastiana Strzygonia i doktor antropologii Anny Serafin, na pewno ucieszy premiera tomu czwartego, „Mary”. Po traumatycznych przejściach Sebastian potrzebuje odpoczynku. Szuka go w opustoszałym, rodzinnym domu. Niestety, spokój nie jest mu dany. W sadzie budowlańcy odkopują ludzki szkielet, na peryferiach miasta dochodzi do morderstwa, a antysemickie nastroje przybierają na sile. Dziennikarz musi zmierzyć się z tajemnicami i historią rodziny oraz miasteczka.

Krzysztof Bochus „Miasto Duchów”

Krzysztof Bochus kolejny raz wychodzi naprzeciw oczekiwaniom czytelników kryminałów historycznych. Jego bohaterem jest radca Christian Abell, który z powodzeniem rozwiązuje niełatwe sprawy kryminalne. W tomie czwartym, „Miasto Duchów”, autor nakreśli mroczny obraz Pomorza i jego tajemnic. Jest jesień 1944 roku, a Abell będzie musiał zmierzyć się z dramatem, który dotknie go osobiście. W Rotterdamie znika bez śladu jego córka. Tropy prowadzą do Gdańska, miasta, do którego radca powraca niechętnie. Jeśli chce odzyskać dziewczynę, musi przyjąć propozycję swoich dawnych przełożonych i znaleźć mordercę dwóch oficerów marynarki wojennej. Ta mroczna historia wciągnie nie tylko fanów kryminałów retro.

Piotr Rogoża „Niszcz, powiedziała”

Powyższy zestaw to jeszcze nie wszystko, na co warto zwrócić uwagę. Intrygujące zapowiedzi poprzedzają premierę „Niszcz, powiedziała” Piotra Rogoży. Okazuje się, że nawet praca copywritera może wiązać się ze śmiertelnym niebezpieczeństwem. Przekonał się o tym Szymon, którego była dziewczyna zaginęła bez śladu, pracodawcy skrywają mroczne sekrety, a wymyślone przez niego hasło reklamowe wykorzystują… terroryści mający na sumieniu zamach w warszawskim metrze. Takiej historii jeszcze w polskim kryminale nie było!

Kryminalny wrzesień zapowiada się obiecująco, a przecież to dopiero początek jesiennego szaleństwa wydawniczego. Wydawcy przygotowali dla czytelników wiele trzymających w napięciu historii.